Budniki – położenie i krótka historia
Jest takie miejsce w Karpaczu, które kiedyś tętniło życiem, a obecnie pozostała tylko nazwa na mapie. Dzisiaj możemy pooglądać stare widokówki i poszperać w materiałach archiwalnych lub na miejscu próbować odkrywać porośnięte fundamenty. Pozostał też urok tego miejsca, który został doceniony przez nieformalną grupę Miłośników Budnik i Karkonoszy. Kilka słów od nich znajdziecie w drugiej części tego artykułu.
Grupa ta postanowiła uroczyście obchodzić dni pożegnania i powitania słońca w Budnikach. Właśnie zbliża się kolejna okazja aby powitać tam słońce. Spotkanie odbędzie się w niedzielę, 17 marca 2013 roku, zbiórka o godzinie 9:00 na parkingu przy DW „Krucze Skały” przy ul. Wilcza 1 w Karpaczu oraz przy Urzędzie Miasta w Kowarach. Rozpoczęcie spotkania w Budnikach planowane jest na godzinę 11:00, w dawnym centrum czyli na skrzyżowaniu Tabaczanej Ścieżki i żółtego szlaku.
Budniki to nieistniejąca już miejscowość gdzie słońce nie zagląda przez 113 dni w roku. Obecnie jest to tylko polana i punkt widokowy na północnych stokach Kowarskiego Grzbietu, położona na wysokości około 900 m n.p.m., w miejscu gdzie Tabaczana Ścieżka przecina żółty szlak. Jeszcze 50 lat temu stały tam domy pełne życia. Powstanie tej górskiej osady wiąże się z wojną trzydziestoletnią 1618 – 1648. Ratujący życie i dobytek mieszkańcy Kotliny Jeleniogórskiej kryli się wysoko w karkonoskich lasach. Ponieważ działania zbrojne trwały wiele lat, uciekinierzy zakładali w górach tymczasowe osady, z których część przekształciła się w stałe siedziby. Tak właśnie powstały Budniki, których pierwotna ludność pochodziła najprawdopodobniej z Kowar i ich okolic. Warto zapoznać się z artykułem Przemysława Wiatera Egzulanci.
Początkowo osadę na stokach Kowarskiego Grzbietu zwano Forstbauden, a więc Leśne Budy. Z czasem zmieniono jej nazwę na Forstlangwasser czyli Leśny Długi Strumień, w dosłownym tłumaczeniu, przy czym Langwasser była to niemiecka nazwa przepływającego prze osadę potoku, który obecnie zwie się Malina. W 1901 r. Mieszkały tu 42 osoby, około 1910 r. 64, a w 1941 r. tylko 34. W 1747 r. źródła odnotowały 11 chałup, w 1786 r. 12, w 1847 r. zaś osada osiągnęła swój maksymalny poziom 13 budynków.
Po wojnie dzieje osady nie były zbyt długie. Najpierw szukały tu schronienia bandy maruderów wojennych, jak również niemiecki Wehrwolf, lokując tu jedną ze swych baz. Następnie przyszli w góry szabrownicy, rabując co się dało. W końcu przybyli tu również osadnicy. Początkowo, na co wskazuje jedna z ówczesnych nazw osady, zamieszkali tu głównie drwale. W 1946 r. większość zabudowań zajął Ośrodek Wypoczynkowy Bratnia Pomoc Studentów Uniwersytetu i Politechniki Wrocławskiej. Czynny był praktycznie prze cały rok, przyjmując studentów na turnusach letnich i zimowych.
W roku 1950 rozpoczęto w Budnikach poszukiwanie rud uranu. Zapewne z tego powodu zamknięto ośrodek studencki, a wkrótce cała miejscowość „wymarła” i zniknęła z mapy. Dziś trudno w tym miejscu odnaleźć nawet fundamenty budynków. Proponujemy pieszą wycieczkę szlakami Karkonoszy przez Budniki.
Kilka słów od karpaczan organizujących grupę miłośników Budnik
Wielu pasjonatów Karkonoszy i ich tajemniczych miejsc zapytuje nas, skąd powstał pomysł stworzenia grupy miłośników Budnik i Karkonoszy. Analogia tego pomysłu sięga lat 60-tych ubiegłego stulecia. Jeden z najstarszych z naszej grupy – Krzysztof, poznał Karkonosze i Budniki na przełomie 1964/65 roku, kiedy osiedlił się wraz z rodziną na terenie Kowar. Miejsce zwane Budniki, bardzo go zauroczyło. Miał wtedy zaledwie 15 lat. Lata młodzieńcze spędził na Budnikach, zwłaszcza w czasie wakacji. Drugi pasjonat naszej grupy – Mirosław, to drugi z najstarszych, urodzony już w Karkonoszach, obecny mieszkaniec Karpacza. Również lata młodzieńcze poświęcał Budnikom. Zawsze jego mottem było i jest niezapomniane piękno czyli Budniki. Trzeci z nas, to syn najstarszego pasjonata – Paweł, który z ojcem przychodził na Budniki. Był również nimi zachwycony, jak jego senior.
Minęły lata, czarujące miejsce zostało trochę zapomniane za sprawą rodzinnych sytuacji. Kiedy najmłodszy z pasjonatów, Paweł, zapoznał się z Mirosławem, doszli do wniosku, że należy głębiej zainteresować się tym zapomnianym miejscem jakim są Budniki. I tym sposobem przypomnieli najstarszemu Krzysztofowi jego młodzieńcze lata. Wspólna działalność rozpoczęła się około 2010 roku.
Zaczęliśmy wspólnie penetrować materiały historyczne Budnik. Stworzyliśmy dość pokaźną dokumentację historyczną wraz ze zdjęciami z tamtej epoki. Uzyskaliśmy mapy tego terenu z uwzględnieniem byłych domostw. Jesteśmy obecnie w stanie odtworzyć dużą cześć osady. Naszym zadaniem jest ukazanie piękna zapomnianych miejsc w Karkonoszach, reanimacja turystyki w te miejsce, poznawanie historyczne oraz w przyszłości stworzenia muzeum osadnictwa. Materiały historyczne i zdjęcia pozyskujemy poprzez kontakty z byłymi mieszkańcami Budnik i okolicy, rozsianymi po całym świecie. Odzwierciedleniem naszej działalności jest nasza strona internetowa, na której dzielimy się z Państwem naszymi osiągnięciami, przy każdej okazji. Nasze pole działalności byłoby o wiele pomniejszone o możliwości, gdyby nie przychylność Włodarzy miasta Karpacza i Kowar. Zyskaliśmy również akces przychylności Nadleśnictwa „Śnieżka” w Kowarach i Karkonoskiego Parku Narodowego w Jeleniej Górze – Sobieszowie. Dzięki nim możemy realizować nasze założone plany oraz imprezy cykliczne pod tytułem: Powitanie i pożegnanie słońca w Budnikach. Dlatego też pragniemy serdecznie podziękować wymienionym Instytucjom za przychylność i udzielaną pomoc. Niech nasza współpraca da oczekiwane rezultaty dla dobra regionu i dalszego rozwoju turystyki Karkonoszy.
Wszystkich zainteresowanych Budnikami zapraszamy na naszą stronę internetową i kontakt z nami www.budniki.pl. Zbieramy wszelkie nowe wiadomości na ten temat.
Z poważaniem i wyrazami szacunku Miłośnicy Budnik i Karkonoszy.
Teksty i zdjęcia zaczerpnięte zostały również z tej strony.