Rezydencja w Karpaczu przy ulicy Parkowa 14 została wystawiona na sprzedaż, obiekt który ze względu na swój urok oraz wiek jest objęty ochroną Konserwatora Zabytków, nosi nazwę „Kwiat Paproci”. Nie co dzień trafia się taka gratka, aby jeden z najpiękniejszych budynków w Karpaczu można było zakupić na wolnym rynku. Ofertę sprzedaży znaleźliśmy na stronie hotel.karpacz.pl, z której zaczerpnęliśmy szereg wiadomości do tego artykułu. Celowo nie podajemy ceny sprzedaży nieruchomości, która dotyczy tylko osób zainteresowanych jej zakupem, a z informacji które posiadamy cena sprzedaży nie pokrywa nawet kosztów związanych z remontem.
W całym mieście jest mnóstwo budynków, które czekają na nowych właścicieli, począwszy od współcześnie budowanych domków na osiedlu Skalnym, a kończąc na dużych hotelach jak Alpejski czy Mieszko. Ale tylko tylko jeden z nich jest godny uwagi i niewątpliwie oczekuje na takich właścicieli, którzy szukają „czegoś z duszą”, budynku i miejsca, które z wielką siłą emanuje pozytywną energią.
Remont rezydencji w Karpaczu
Obecni właściciele rezydencji „Kwiat Paproci” wykonali ogrom pracy aby uratować ją przed nieuchronną dewastacją. Po 1945 roku budynek był nadmiernie eksploatowany, a jednocześnie nie zadbano o jego prawidłową konserwację i bieżące remonty. W pierwszej kolejności został wyremontowany dach, który odpowiednio zaizolowano cieplnie i przeciwwilgociowo. Wymienione zostały spróchniałe belki więźbowe i koszowe oraz całe ołatowanie. Na mansardowym dachu pojawiła się ceramiczna dachówka karpiówka, ułożona w łuskę, aby tym bardziej podkreślała urok całej rezydencji.
Nie oszczędzano również na opierzeniu i rynnach, które w całości zostały wykonane z miedzi, najszlachetniejszego materiału jaki tylko możemy sobie wyobrazić. Miedź z czasem pokryje się patyną i z koloru brązowego przemieni w zielony. Aby zabezpieczyć osoby przechodzące obok budynku, zainstalowano łamacze śniegu, które mają za zadanie skruszyć zsuwający się śnieg, a przetrzymywać na dachu zalegający lód. Dla lepszej komunikacji po dachu zainstalowano specjalne stopnie, drabinki oraz włazy dachowe, które dodatkowo doświetlają część strychową. Stary komin zyskał swój nowy wygląd, wykonany z cegły klinkierowej w ceglanym kolorze dachówki. Pojawił się również nowy komin od strony wschodniej, który w przyszłości będzie odprowadzał dym z kominka na parterze rezydencji.
Unikalna karkonoska architektura
Rezydencja „Kwiat Paproci” to znakomity i unikalny przykład architektury karkonoskiej, powstałej około roku 1910. Zbudowała go kobieta (może dlatego budynek wyróżnia się swoją architekturą), na potrzeby własne oraz z myślą o wynajmowaniu pokoi dla gości oczekujących ciszy i spokoju. Do 1945 roku pensjonat nazywał się tak jak właścicielka „Villa Christa” (napis zachował się do dnia dzisiejszego), po tej dacie był to już Ośrodek Szkoleniowo Wypoczynkowy „Krystyna”. Od chwili przejęcia budynku od Związków Zawodowych Drogownictwa RP przez rodzinną firmę ParaRent.com Wawrzyniak Spółka Jawna zmienił nazwę na „Kwiat Paproci”, która najlepiej oddaje jego charakter.
Rezydencja powstała z naturalnych materiałów, takich które dostępne są w najbliższym otoczeniu. Większość budynku jest drewniana – do budowy którego użyto drewna świerkowego.
W chwili obecnej cała zewnętrzna drewniana część podlega oczyszczaniu i konserwacji. Na pierwszy ogień poszła południowa weranda, która przez ponad 100 lat opierała się karkonoskiemu żywiołowi. Narażona na silne wiatry, mrozy, opady deszczu i śniegu oraz silnie święcące i wysuszające Słońce, wymagała natychmiastowego działania. Została wykonana nowa konstrukcja nośna wewnątrz werandy, tak aby odciążyć istniejące belki od podtrzymywania dużej powierzchni dachu oraz poszczególnych kondygnacji. W chwili obecnej widoczne belki werandy stanowią jedynie element ozdobny ale jakże ważny dla całej architektury budynku – z tego też względu nie zdecydowano się na wyburzenie i postawienie werandy od podstaw z nowych materiałów. Oczyszczono, uzupełniono brakujące elementy, wymienione te spróchniałe, wykonano również nowe rzeźby na wzór tych, które były tak spróchniałe, iż nie nadawały się do dalszej ekspozycji. Całość została pokryta unikalnym, naturalnym olejem sprowadzonym z Włoch, który najczęściej stosowany jest do konserwacji ekskluzywnych drewnianych jachtów pełnomorskich. Olej ten tworzy naturalną powłokę, przypominającą syntetyczny lakier ale w przeciwieństwie do lakieru nie niszczy struktury drewna, a jedynie skutecznie konserwuje oraz podkreśla urok tych ponad stu letnich belek. Parter jest w całości murowany cegłami ceramicznymi, zaś fundamenty wykonane są z ozdobnie ciosanego granitu, a całość budynku posadowiona jest wprost na skale zachodniego zbocza Góry Pohulanka.
Remont wnętrz rezydencji
Wewnątrz budynku zostało usunięte wszystko co można było usunąć, bez naruszania jego konstrukcji, tym samym zniknęły wszelkie instalacje, tynki, stare ocieplenie, sufity, podłogi i niektóre ściany. Usunięcie kilka ścian spowodowało zwiększenie funkcjonalności pomieszczeń oraz doświetliło je. Wewnątrz pozostały jedynie belki stropowe, które mimo upływu lat są w idealnym stanie.
Wszystkie ściany drewniane zostały zaizolowane i ocieplone, tak samo jak przestrzenie między belkami stropowymi, między sufitami a podłogami. Całość została zamknięta płytami OSB, które w przeciwieństwie do popularnych i tak chętnie stosowanych rigipsów, usztywniły dodatkowo całą konstrukcję budynku. Płyty OSB to materiał naturalny, sprasowane drewno, nadał dodatkowego klimatu wnętrzu rezydencji, w środku pachnie drewnem i świeżością, obiekt odżył i odmłodniał i jest gotowy na kolejne kilkadziesiąt lat użytkowania.
Projekt rozbudowy oraz pozwolenie na budowę
Obecni właściciele nieruchomości w Karpaczu wykonali projekt rozbudowy rezydencji i doprowadzili do finału niełatwą drogę administracyjną uzyskania pozwolenia na budowę. Projekt przewiduje powstanie dodatkowych 2 budynków: klatki schodowej oraz budynku hotelowego, w którym ma powstać 15 pokoi z łazienkami i balkonami, profesjonalna kuchnia z pomieszczeniem restauracyjnym oraz pomieszczenia do zajęć artystycznych.
Klatka schodowa to najważniejsza część projektu, która ma łączyć rezydencję z częścią hotelową, a jednocześnie w znacznym stopniu ma poprawić funkcjonalność rezydencji, dzięki czemu będzie możliwe uzyskanie aż 5 komfortowych apartamentów. Pod budynkiem, u podnóża 11 metrowej skarpy, wzdłuż potoku Bystrzyk przewidziany jest zadaszony parking, na który dostaniemy się wprost z ulicy Piastowskiej, przejeżdżając przez most należący tylko i wyłącznie do właścicieli rezydencji „Kwiatu Paproci”. Z parkingu do wszystkich kondygnacji budynku dostaniemy się komfortową windą.
Szczegóły projektu można obejrzeć na stronie karpacz.nieruchomosci.pl i tylko od nowych właścicieli będzie zależało czy podejmą się rozbudowy czy pozostawią rezydencję w stanie nienaruszonym. Niestety obecna siedziba firmy ParaRent.com sp.j. jest na drugim końcu Polski dlatego zdecydowali się nie rozpoczynać procesu budowlanego, a jedynie skupili się na zachowaniu i odrestaurowaniu rezydencji w Karpaczu.
Lokalizacja rezydencji Kwiat Paproci
Należy również wspomnieć o lokalizacji rezydencji, która zaliczana jest do najlepszych w Karpaczu. Jak widać na mapie z GoogleMaps powyżej, obiekt znajduje się w samym centrum miasta. Do Urzędu Miejskiego, który znajduje się na gwarnym i ruchliwym deptaku, mamy do pokonania zaledwie kilkadziesiąt metrów w kilka minut. Przechodząc „ślepą” ulicą Parkową dojdziemy do stoku Kolorowa, za którym schodami w dół dostaniemy się w sam środek deptaku. Mimo takiej bliskości do centrum, nie usłyszymy przy posesji hałasów miejskiego zgiełku, a jedynie szum przepływających potoków oraz lasu świerkowego porastającego Górę Pohulankę, zwaną przez obecnych właścicieli Czarodziejską Górą, zasobną w jagody i grzyby oraz liczną zwierzynę, która bardzo często odwiedza Kwiat Paproci.
Przez posesję przepływa potok, którego nazwy trudno doszukiwać się na mapach, bo jest bezimienny, choć przez rodzinę nazywany Cichym. Przepływa on przez posesję, tworząc pod jaworami urokliwą kaskadę, a kończy swój żywot w Bystrzyku, potoku, który wpływa do Łomnicy w centrum Karpacza. Latem jest to oaza ciszy i spokoju – Słońce, jeśli tylko nie jest zasłonięte przez chmury, zagląda do okien przez cały dzień.
Co ciekawe projekt budowlany przewiduje pojawienie się turbiny wiatrowej, która ma zabezpieczyć obiekt w prąd niskonapięciowy. Turbina o osi pionowej, to nowość na tych terenach, a również ciężki orzech do zgryzienia dla urzędników, którzy musieli zatwierdzić go, choć w pierwszym odruchu chcieli odrzucić. Na swoje potrzeby związane z oceną przydatności elektrowni wiatrowej uruchomiono profesjonalną stację pogodową, która wysyła również dane do internetu i jest dostępna na popularnej stronie pogoda.karpacz.pl, z której korzystają turyści zamierzający odwiedzić Karpacz oraz paralotniarze i piloci z pobliskiego lotniska w Jeleniej Górze.
Zima to oczywiście raj dla narciarzy i snowboardzistów, a stąd na stoki mamy jak na wyciągnięcie ręki. Z okien możemy podziwiać zmagania narciarzy na stoku Lodowiec, zaś parę metrów dalej znajduje się popularny stok Kolorowa, który również latem oferuje zjazdy saneczkami w rynnie. W kierunku północnym znajduje się teren zielony, który przy niewielkim wysiłku może zostać dołączony do posesji – możliwa jest dzierżawa lub jego wykup. Teren ten to tylko (albo aż) bardzo stroma skarpa porośnięta drzewami, którą można zagospodarować na atrakcyjny park.
Wokół znajdują się kameralne hotele i pensjonaty oraz domki z pokojami do wynajęcia. Mamy gwarancję, iż w pobliżu nie powstanie żaden wielkogabarytowy obiekt, który zmieniłby bezpowrotnie walory tego miejsca. Rezydencja bardzo korzystnie prezentuje się z ulicy Wolnej, która prowadzi tylko i wyłącznie na cmentarz i jest również drogą „ślepą”, tym samym ruch samochodów w pobliżu rezydencji jest bardzo mocno ograniczony.
Film ze stoku Lodowiec + rezydencja w Karpaczu
Na tym filmie możemy przekonać się, iż urok tego miejsca jest niezaprzeczalny – o każdej porze roku zachwyca, warto tutaj zaglądać – właściciele rezydencji dodatkowo zadbali o popularyzację Złotego Widoku i zamontowali kamerę online na Górze Garb. Dzięki współpracy z właścicielami Hotelu Karkonosze jest możliwe przesyłanie obrazu na żywo do internetu. Strona z obrazami z kamer kamery.karpacz.pl z roku na rok bije wszelkie rekordy popularności i jest aktualnie najchętniej oglądaną stroną z Karpacza. Oczywiście najważniejszym elementem obrazu na głównej stronie jest charakterystyczna sylwetka rezydencji „Kwiatu Paproci” – z przyjemnością zapraszamy do podziwiania widoków. Archiwalne zdjęcia są również dostępne na fanpage Facebooka.
Mamy nadzieję, iż przekonaliśmy Państwa, jak wyjątkowe jest to miejsce i jak trudno byłoby znaleźć coś podobnego, a przecież taka nieruchomość jest warta każdych pieniędzy, a nie tylko tych które widnieją w ofercie sprzedaży. Dla wielu jest to cena wysoka, za wysoka, ale też reprezentacyjna rezydencja nie jest dla każdego. Na próżno szukać tej oferty w biurach nieruchomości, właściciele konsekwentnie twierdzą, że rezydencja musi zachwycić w naturze, trzeba ją poczuć, zakochać się, a nie nabyć przez przypadek poprzez dobrze dobrany marketing.
Zapraszamy do Kwiatu Paproci również po zmierzchu, kiedy włącza się oświetlenie nocne, podkreślające dodatkowo piękno rezydencji i jej otoczenia. Należy również nadmienić, iż firma zadbała o przyszłość czyli możliwość dotarcia do gości hotelowych – niemałym trudem i kosztami zostały pozyskane najlepsze domeny internetowe, które na pewno pozwolą na duże obłożenie: hotel.karpacz.pl pensjonat.karpacz.pl apartament.karpacz.pl i oczywiście rezydencja.karpacz.pl
Kwiat Paproci okiem artysty
Nie tylko my zachwyciliśmy się tym miejscem. Wielu anonimowych osób codziennie wchodzi na Górę Garb aby podziwiać i przyswajać energię cudownej krainy. Często spotykamy tutaj turystów fotografujących pobliskie i dalsze widoki, jednak na każdym z nich uchwycona jest rezydencja, bo przecież jest ona jednym z najważniejszych elementów tego Złotego Widoku. Kilka lat temu, znany jeleniogórski artysta malarza, Ryszard Tyszkiewicz, wykonał arcyciekawy obraz, który swoim klimatem nawiązuje do dawnych dzieł sztuki. Widnieje na nim ten sam pejzaż, który widoczny jest na kamerze, choć o kilka metrów powyżej. Oprócz charakterystycznych wierzchołków gór Karpatka i Pohulanka, widać na nim odległe tereny Kotliny Jeleniogórskiej. Całość utrzymana jest w klimacie późnej jesieni, kiedy dominują odcienie żółci, czerwieni, brązu i szarości. Obraz nosi tytuł „Kwiat Paproci”, co oczywiście nie zaskakuje, został wykonany techniką grubego nakładania farby olejnej specjalnymi szpachelkami, dzięki temu artysta nadał obrazowi trzeci wymiar, szczególnie widoczny przy bocznym oświetleniu, kiedy wzmacnia się efekt światła i cienia. Oryginał obrazu znajduje się w Kołobrzegu, a jego kopia (wykonana techniką cyfrową na płótnie, dodatkowo werniksowanym oraz sygnowanym przez samego artystę) w Karpaczu. Obraz ten służy również za temat przewodni galerii sztuki EgoistArt, która powstała w prywatnym mieszkaniu i jest dostępna tylko dla wybrańców ;)